Zmiany w dotacjach do domów energooszczędnych i pasywnych
Stawiając nowy dom, warto zastanowić się nad inwestycją energooszczędną, bowiem już od 2021 roku wszystkie budynki w Unii Europejskiej, które powstaną będą musiały spełnić warunek niemal zerowego zużycia energii. Wychodząc naprzeciw już funkcjonującym dyrektywom unijnym, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomił program dofinansowania budowy nowego domu.
A ostatnio ukazały się doprecyzowania niektórych zawiłości formalnych. Co to w praktyce oznacza?
Inwestując w dom energooszczędny lub pasywny, możemy ubiegać się o dotację do kredytu bankowego zaciągniętego na budowę lub kupno mieszkania w wysokości od 30 do 50 tys. zł. Program dofinansowań ma przygotować inwestorów, projektantów, producentów materiałów budowlanych i wykonawców do wymagań unijnych, które wkrótce na stałe będą funkcjonować w Polsce. Budżet programu wynosi 300 mln zł i będzie wdrażany w latach 2013-2018, a środki na niego przeznaczone wydatkowane będą do końca 2022 roku. Pieniądze z programu wystarczą na budowy około 12 tys. nowych domów i mieszkań.
Dotacja wpłacana jest na konto kredytowe beneficjenta już po zakończeniu budowy domu, po potwierdzeniu uzyskania wymaganego standardu energetycznego dla zbudowanego budynku lub zakupionego mieszkania. Inwestycje, których właściciele będą starać się o dotację, będą musiały mieć obniżone zapotrzebowanie energetyczne.
Wysokość dofinansowania jest uzależniona od kilku bardzo ważnych czynników: uzyskanego wskaźnika rocznego jednostkowego zapotrzebowania energetycznego, sprawności instalacji grzewczej i przygotowania wody użytkowej. Współczynnik EUco w domach energooszczędnych, nie będzie mógł przekroczyć 40 kWh (m²×rok). W uzyskaniu tej wysokości parametru warto zadbać, o jak najmniejsze straty ciepła (np. stosując rekuperator firmy Nikol), warto pomyśleć o dobrej izolacji budynku, stolarce trójszybowej czy odpowiedniej wentylacji. Pod uwagę będzie brane również usytuowanie domu, m.in. nasłonecznienie budynku.