Jubileusze to zawsze okazja do podsumowań oraz snucia planów na przyszłość. Tym bardziej, jeśli obchodzi go firma o tak długich tradycjach jak Armatura Kraków. 90-lecie jej istnienia świętowano 31 maja 2012 roku pod Wawelem.

90-lecie Armatury Krakówźródło: Grupa Armatura

Okazja nie byle jaka więc pojawili się liczni goście, wśród których nie zabrakło przedstawicieli władz. Jednak najliczniejsza grupę stanowili kontrahenci, którzy dla firmy są najważniejszymi partnerami.

Ponad 300 zaproszonych gości z kraju i z zagranicy wzięło udział w oficjalnej części uroczystości oraz licznych imprezach towarzyszących. Zewsząd padały słowa uznania, życzenia oraz gratulacje. Nie może to dziwić tym bardziej, że Grupa Armatura to firma zasłużona dla branży, która przetrwałą liczne zawirowania i wchodzi w nowe tysiąclecie mocna jak nigdy.

Oficjalna część obchodów odbyła się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Rozpoczęła się ona od wystąpień Prezesa Zarządu Armatura Kraków SA Konrada Hernika oraz przedstawicieli władz miasta – Wicewojewody Andrzeja Harężlaka i Wiceprezydent Elżbiety Koterby. Mówili oni o zasługach jakie Armatura wniosła w rynek instalacji w Polsce oraz o planach na przyszłość, która rysuje się w nienajgorszych barwach. Przedstawiciele miasta zapewniali o pełnym poparciu, jakim cieszy się w podwawelskim grodzie rodzimy przemysł szczególnie o tak długich tradycjach.

Po wystąpieniach przyszła pora na podróż w głąb historii. Prezentacja multimedialna pozwoliła przenieść się do początków firmy i prześledzić jej rozwój na tle wydarzeń z historii miasta. Przyszła także pora na nagrodzenie najwierniejszych partnerów biznesowych, którym wręczono pamiątkowe statuetki.

Część oficjalną zamknął koncert Waldemara Malickiego i Filharmonii Dowcipu zatytułowany „Malicki wymiata a śpiewa Anita, Kamil, Marcin i Renata. W tak podbudowanych nastrojach całe towarzystwo przeniosło się do Ogrodów Muzeum Archeologicznego, gdzie miała miejsce część rozrywkowa. Uświetnił ją występ popularnego zespołu Zakopower. Przy dźwiękach muzyki goście bawili sie przednio. Była też pora na zakulisowe rozmowy oraz wspomnienia z minionych lat.